
Święcenie pokarmów tzw. święconki podczas Wielkiej Soboty to bardzo stary zwyczaj w kościele. Każdy produkt ma swoje znaczenie dlatego nasz reporter udał się do kościoła w Szalowej aby sprawdzić co mieszkańcy przynieśli w swoich koszykach.
W koszykach niesionych przez prawie wszystkie pokolenia szalowiaków znajdowały się przede wszystkim tradycyjne produkty. Najczęściej były to jajka (często pisanki) – symbol nowego życia, baranek – symbolizujący Zmartwychwstanie Jezusa, sól kuchenna – mająca chronić przed zepsuciem, chleb – również symbol Jezusa, wędliny i kiełbasy – dostatek i płodność, chrzan – według wierzeń ludowych atrybut siły i fizycznej krzepy. Nie zabrakło też figurek kurczaczków i zajączków, symboli budzącego się życia i obecnej już wiosny.
Święcenia pokarmów odbywały się co godzinę od godziny ósmej do dwunastej. Pokropienia wodą święconą zebranego w parafii Szalowa ludu oraz przyniesionych pokarmów dokonywał proboszcz ks. Mieczysław Górski.
Wychodzący z kościoła wierni chętnie dzielili się jajkami ze strażakami miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, której członkowie pełnili wartę przed Grobem Pańskim. Osoby które nie zdążyły adorować Krzyż w Wielki Piątek, mogły to uczynić jeszcze w Wielką Sobotę.
Fot. Michał Niemaszyk