Dziś (tj. 7 grudnia br.) około godz. 9.10 służby zostały poinformowane o zdarzeniu z udziałem samochodu osobowego marki audi w miejscowości Łużna. W ciągu drogi wojewódzkiej 977 na skutek intensywnych opadów śniegu doszło do zjechania samochodu osobowego do rowu. Na miejscu pracowały służby ratunkowe. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.
W tym roku pierwszy śnieg pojawił się dość szybko. Już pod koniec listopada biały puch gromadził się na ulicach, utrudniając podróżowanie kierowcom. Ślisko jest w całej Polsce, również na drogach powiatu gorlickiego. Wskutek zimowej aury dziś w godzinach porannych służby zostały wezwane do zdarzenia, jakie miało miejsce na drodze wojewódzkiej nr 977 w miejscowości Łużna. Kierowca przejeżdżający tamtejszą drogą poinformował służby o samochodzie znajdującym się w rowie.
-Gdy policjanci dotarli na miejsce, samochód był wyciągnięty z rowu. Kierującą była mieszkanka Bobowej. Kobieta wyjeżdżając z łuku drogi , z kolei powstałych na skutek opadów śniegu straciła panowanie nad samochodem, finalnie zjeżdżając do rowu. Została ukarana mandatem w wysokości 100 zł, bez punktów karnych. Warto zaznaczyć, że kierująca pojazdem była trzeźwa– mówi Grzegorz Szczepanek z KPP w Gorlicach, zastępca rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Jak wynika z relacji świadków, zdarzenie wyglądało, jakby samochód marki audi dachował. Jak informują służby, nie było to dachowanie! Pojazd znalazł się w rowie i oparł się na boku.
–Samochodem podróżowała jedna osoba, była to kobieta, która nie wymagała hospitalizacji. Była to szybka interwencja służb, droga była zablokowana przez jakiś czas– informuje Rzecznik Prasowy KP PSP w Gorlicach, bryg. mgr inż. Dariusz Surmacz.
Na miejscu pracowały dwa zastępy JRG Gorlice, OSP Łużna, dwa radiowozy policyjne i Zespół Ratownictwa Medycznego.
Fot. ilustracyjna, archiwum własne