Zobacz również: Bobowa24.pl
5 kwietnia 2024 || Kinga Gruca || W kategorii: Wybory
Pięć lat wspólnego rozwoju. Podsumowanie kadencji Sejmiku Województwa Małopolskiego
Pięć lat wspólnego rozwoju. Podsumowanie kadencji Sejmiku Województwa Małopolskiego

.Po pięciu latach intensywnej pracy, kadencja Sejmiku Województwa Małopolskiego zbliża się ku końcowi. W rozmowie z Jadwigą Wójtowicz, radną województwa, podsumowujemy trudne, lecz owocne lata, które przyniosły zarówno wyzwania, jak i znaczące inwestycje.

Rozmawiamy z Jadwigą Wójtowicz, radną województwa małopolskiego.

– Dobiega końca kadencja sejmiku naszego województwa…

– Kadencja, powiedzmy, dość specyficzna. A pod kilkoma względami nieprzewidywalna i bardzo trudna. Przyszło się mierzyć z pandemią, kilkaset kilometrów od nas toczy się wojna, z powodu kolizji terminów wyborczych doszło do przedłużenia kadencji samorządów.

– Jak bardzo te czynniki miały wpływ na Państwa pracę?

– Na pewno niemały. Ale z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzie, że nie aż taki, by mocno zakłócić harmonię czy dynamikę naszej pracy. Cele, które sobie postawiliśmy były sukcesywnie realizowane. Nie pracowaliśmy z dnia na dzień czy z sesji na sesję. Mieliśmy założoną od samego początku długofalową strategię rozwoju województwa, w której musieliśmy zakładać różne nieprzewidziane okoliczności. A że w ostatnim czasie nastąpiła ich kumulacja? Trudno. Najważniejsze, że udało nam się z nimi poradzić. Trzeba, jak w życiu, zawsze patrzeć do przodu.

– Według zasady: „Co nas nie zabije, to nas wzmocni”?

– Również, a może nawet i przede wszystkim.

– Stara zasada mówi: „Myśl globalnie, działaj lokalnie”. Popatrzmy na nasze województwo. Na ile zmieniło się ono przez ostatnie pięć lat z okładem?

– Zacznijmy od jednej sprawy. Jako radni patrzymy integralnie na całą Małopolskę i dbamy o jej zrównoważony rozwój. Nasze województwo jest bardzo zróżnicowane pod wieloma względami. Innymi problemami żyje Zachodnia Małopolska, innymi mieszkańcy Powiśla Dąbrowskiego, jeszcze innymi moi rodacy z Ziemi Gorlickiej, Sądeckiej czy Limanowskiej. To, co nas wyróżnia na tle innych regionów kraju, to fakt, że zamieszkują tu bardzo kreatywni ludzie. I tę kreatywność trzeba wspierać. Musimy zwracać uwagę na potrzeby mniejszych społeczności. Dlatego bardzo duży nacisk stawialiśmy na współpracę z samorządami. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że każdy dobry projekt, który wymagał finansowej pomocy ze strony Zarządu takową otrzymał. Jeśli tak często mówimy o „Małych Ojczyznach”, to warto słowa przekuwać w czyn.

– Są jakeś flagowe inwestycje w województwie, która będą takim wyróżnikiem po dobiegającej końca kadencji?

– Podam prosty przykład z innej części naszego regionu – z Ziemi Tarnowskiej. Tam problemem było skomunikowanie autostrady z Zakładami Azotowymi, liderem branży chemicznej w skali europejskiej. TIR-y jeździły między domami. Wiało grozą w kwestii. Przez lata nasi poprzednicy nie potrafili rozwiązać tego problemu. A tymczasem w tej kadencji powstał piękny most, najdłuższy w Małopolsce i jeden z najdłuższych w kraju. Mierzy on 813 metrów. Wartość całej inwestycji to ponad 170 milionów złotych. Dalej, północne okno na świat w kierunku stolicy. Most w Borusowej, łączący Małopolskę z województwem świętokrzyskim. Długość? Siedemset metrów. Wartość – 27,5 mln zł.

– A z czego możemy być dumni w naszym, sądeckim regionie?

– Choćby o rozbudowie DW 975 na odcinku Zielona – Limanowa, którego koszt zamknął się kwotą 43,5 miliona złotych, o budowie mostów na Kamienicy w Szczawie za ponad 20,2 miliona złotych czy przebudowie mostu na potoku Czerwony w Grybowie za prawie 5 milionów złotych Idźmy dalej: DW 969 w Krościenku. Tu miała miejsca przebudowa ronda na rondo turbinowe kosztem 1,8 miliona złotych. Prawie półtora miliona kosztował remont drogo między Moszczenicą a Zagórzanami. Za prawie 10 milionów poprawiliśmy warunki drogowe w pasie transgranicznym na terenie Małopolski i Preszowskiego Samorządowego Kraju. Droga między Gorlicami a Lipinkami. Wiele wysiłku włożyłam osobiście w przyspieszenia prac przygotowawczych kolejnego etapu modernizacji drogi wojewódzkiej DW 977 pomiędzy Tarnowem a Gorlicami oraz modernizacja DW 977 wraz z budową 5 mostów pomiędzy Sękową a przejściem granicznym w Koniecznej. Nie liczę mniejszych inwestycji, które może nie pochłaniają tak wielkich pieniędzy, ale służą mieszkańcom.

– Drogi – drogami. Ale czy nasz region dzięki nimi „bliżej świata”?

– Bez wątpienia tak. Świat bardzo się rozpędził i jednocześnie skurczył. Mobilność to już chleb powszedni. Znam wiele osób, które dojeżdżają do pracy po kilkadziesiąt kilometrów dziennie. Kilkadziesiąt w jedną stronę, dodam. Tu nasze prace i wysiłki biegły dwutorowo. O rozbudowie infrastruktury drogowej napomknęłam. Co prawda, większość z nas dziś porusza się samochodami, ale zależało nam, aby malutkie przysiółki połączyć z większymi ośrodkami. Naszym oczkiem w głowie są Małopolskie Linie Dowozowe. W naszym regionie to cieszące się coraz większym powodzeniem kursy na liniach: Wysowa – Gorlice – Tarnów, Limanowa – Bochnia, Limanowa – Wieliczka, Nowy Sącz – Nowy Targ, czy Nowy Sącz – Tarnów. Jest taniej szybciej, bezpieczniej i proekologicznie. Tu sukcesywnie będziemy zagęszczali sieć połączeń.

– A w kwestii połączeń kolejowych?

– To, nie będę ukrywać, było moim oczkiem w głowie, aby przybliżyć nasz region i otworzyć go na inne części Małopolski czy inne regiony. Interpelowałam do Zarządu Województwa o przywrócenie połączeń kolejowych na trasie Stróże – Jasło czy odtworzenia linii Jasło – Stróże – Krynica – Stróże – Jasło, o co zwracali się do mnie mieszkańcy i samorządowcy powiatów gorlickiego i jasielskiego. Monitowałam w sprawie utworzenia wakacyjnego czy weekendowego połączenia kolejowego z Jasła do Krynicy. Naszą dumą są Koleje Małopolskie, które są gwarantem rozwoju transportu w całym kraju. Codziennie na teren naszego województwa wyjeżdża średnio 443 składy. Z roku na rok tę formę podróżowania wybiera coraz więcej osób. Proste porównanie. W 2014 roku przewieźliśmy niewiele ponad siedem milionów pasażerów. W 2022 natomiast prawie szesnaście i pół miliona. Warto więc inwestować w nowoczesny i wygodny tabor. A takowym się szczycimy. I ciągle go powiększamy. To jest ta wartość dodana, o którą nam chodzi. By było wygodniej, taniej, bezpieczniej i ekologiczniej. Warto inwestować w infrastrukturę, która będzie nam wszystkim służyła latami. Mamy zapisane w Strategii Małopolska 2030 długofalowe plany, które zapewnią rozwój Małopolski. I na sam koniec powiem jedno. Mamy pomysły na kolejne inwestycje, które realizujemy w porozumieniu z mieszkańcami. Razem możemy więcej.

Dziękuję za współpracę przez ostatnie pięć lat i liczę na to, że jeszcze wiele razem zdziałamy. W kolejnych kadencjach.

Materiał wyborczy KW Prawo i Sprawiedliwość.