Wybory do rady powiatu gorlickiego wygrało Prawo i Sprawiedliwość. Formacja Jarosława Kaczyńskiego ma samodzielną większość.
PiS uzyskało 38,4% poparcia, co przełożyło się na 12 mandatów w 23-osobowej radzie. Oznacza to, że ma możliwość samodzielnego wyboru starosty i zarządu. Po cztery mandaty uzyskały: Trzecia Droga oraz Małopolski Ruch Samorządowy Ziemi Gorlickiej. Koalicja Gorlicka musi się zadowolić trzema mandatami.
Okręg 1 będą reprezentować: Krzysztof Zagórski, Ewa Król (PiS), Wojciech Stępień (TD), Witold Kochan i Łukasz Igielski (KG KGR). Mandaty w okręgu 2 uzyskali: Andrzej Matusik, Marcin Krzemiński, Tomasz Kotowicz (PiS) oraz dotychczasowa starosta Maria Gubała (MRSZG). Zaufaniem wyborców w okręgu 3 obdarzeni zostali: Jerzy Haberek, Bogumiła Maniak (PiS), Jadwiga Szara (TD) oraz Rafał Knybel (MRSZG). Okręg 4 to mandaty dla: Marioli Spólnik, Bogusława Bochenka (PiS), Andrzeja Barny (TD) oraz startującego z ostatniego miejsca Piotra Koszyka (KG KGR).
Duże zmiany w okręgu 5. Z samorządem powiatowym po wielu latach żegna się członek zarządu Adam Urbanek, który o 41 głosów przegrał z kolegą z listy Przemysławem Wszołkiem. Nie zobaczymy w tej kadencji Rady Powiatu również innego członka zarządu Jerzego Nalepki (TD uzyskała tylko jeden mandat). To swoista pokoleniowa zmiana warty w tym okręgu. Oprócz Wszołka mandaty uzyskali Mirosław Waląg, Krzysztof Flądro (rekordowe 1539 głosów) oraz Halina Łaś (PiS) oraz Stanisław Kaszyk (TD).
Dziękuję za zaufanie, którym obdarzyli mnie mieszkańcy gmin Moszczenica, Łużna oraz Bobowa – mówi Przemysław Wszołek. Wynik wyborów jest świadectwem na to, że moje dotychczasowe zaangażowanie zyskało uznanie. Jest także zobowiązaniem do dalszej wytężonej pracy i służby dla dobra społeczeństwa. Goszcząc w ostatnich miesiącach we wszystkich sołectwach na terenie wspomnianych gmin, miałem okazję poznać bolączki mieszkańców. Teraz jako piastujący mandat radnego Rady Powiatu Gorlickiego chcę zadbać o te wszystkie potrzeby – dodaje.
Już niedługo dowiemy się, kto wejdzie do zarządu oraz kto zostanie starostą gorlickim. Jest to o tyle łatwe, że nie ma potrzeb rozmów koalicyjnych, a wybór będzie się toczyć wewnątrz jednej formacji. Czy podobnie jak w radzie, również w zarządzie będziemy mieć do czynienia z desantem młodszego pokolenia? Czas pokaże.