
A Klasa nowosądecko-gorlicka. Piłkarze LKS Łużna mają za sobą kolejny udany weekend. Tym razem ekipa Pawła Rzący ograła na własnym terenie Białą Brunary odnosząc trzecie wiosenne zwycięstwo z rzędu. Dobra gra skutkuje miejscem w tabeli – LKS jest drugi i traci dwa punkty do liderującego Olimpijczyka Racławice.
Jak przyznaje w rozmowie z naszym portalem trener Paweł Rząca, rywal był mocno nastawiony na piłkę kontaktową.
– Biała zaprezentowała się jako agresywna drużyna, która dobrze czuje się w chaosie, licząca na stałe fragmenty gry, potrafiąca zrobić z nich pożytek. Pierwsze 30 minut w naszym wykonaniu było naprawdę wzorowe i gdybyśmy mieli nieco lepszą skuteczność, mogliśmy ten mecz zamknąć dużo wcześniej. Niestety rywale zdobyli gola do szatni, a przez to zyskali wiarę zaś w nasze poczynania wkradł się wspomniany chaos – komentuje.
Na początku drugiej połowy gospodarze przeżywali ciężkie momenty.
– Wydawało się, że to naszemu przeciwnikowi bliżej jest do strzelenia bramki, ale po jednej z kontr to nam udało się strzelić gola i od tego momentu to nasz zespół kontrolował mecz – cieszy się Rząca.
Zespół z Łużnej w najbliższej kolejce (Wielka Sobota, godz. 14) podejmie LKS Wójtowa, dziewiątą drużynę tabeli.
LKS Łużna – Biała Brunary 3:1 (2:1)
Gole: Dawid Piecuch 7, Dawid Rybak 23, Dawid Rybak 63.
Skład LKS Łużna: Faron – Łażeński, Filipak, Drożdż, Koperniak – Piecuch (78 Sarkowicz), Gruca (50 Gucwa), Pater, Dyda (63 Juruś) – Rybak (78 Ćwiklik), Marynowski.
Fot. Michał Mucha





























